Dark Mode On / Off

Bombaj

Bombaj

Nie lubię tego określenia, ale…. Inaczej się nie da. Bombaj (a właściwie Mumbaj) to miasto kontrastów. I nie da się porównać do Delhi, gdzie jest po prostu biednie. Bombaj to bogactwo przemieszane ze skrajną biedą. Piękne kolonialne rezydencje a zaraz za rogiem rudera, czy całe rodziny mieszkające na ulicy, czy na plaży. A plaża, to doskonały przykład tego, jak plaża nie powinna wyglądać. Krótko mówiąc, chcesz odpocząć nad morzem, wybierz Goa. Osobiście wybrałbym Koh Samui w Tajlandii. 

Bombaj to bez wątpienia miejsce warte odwiedzenia, ale nie planuj zbyt długiego pobytu. Pochodź po mieście, odwiedź jedną z pięknych galerii handlowych i uciekaj jak najdalej. Np. do Indonezji (o czym już niedługo). Ale jeśli przyjedziesz tu pod koniec sierpnia 2025, czeka Cię coś, czego nigdy nie zapomnisz. Uroczystość poświęcona słoniokształtnemu bogu, Ganesha Pooja.

Ganesha Puja

W hinduizmie każdy z bogów musi mieć fikuśny kształt i posiadać większą od naturalnej, liczbę ramion. O ile nie mam pojęcia skąd krzyżowanie kształtów ludzkich ze zwierzętami, ale dużą liczbę ramion doskonale tłumaczą sami Hindusi. Bogowie Hinduizmu są kapryśni i skorzy do bitki. Są między sobą w permanentnym stanie wojny. A im więcej ramion, tym więcej broni można użyć w walce. Podobno rekordzista ma ich aż  dwa tysiące.

Ganesha jest bogiem w ciele człowieka z głową słonia, ułamanym jednym z kłów, całym w kolorach pastelowych. Patronuje powodzeniu w interesach pomagając zyskać dobrobyt. Dlatego jego imię jest chętnie wykorzystywane w nazwach biznesowych przedsięwzięć. Firma z nazwą Ganesha Ltd. nie może się nie udać.

Ale wróćmy do rzeczy. Ganesha Puja (święto Ganeshy) to jedno z ponad 200 hinduskich świąt i chyba najbardziej warte obejrzenia. Każda z rodzin przygotowuje glinianą figurkę Ganeshy (wielkość zalerzy od majętności twórców), maluje w krzykliwe kolory i w pełnej kolorów procesji zanosi ją nad morze. Po odprawieniu wszystkich niezbędnych modłów i ceremonii, figurki lądują w morzu. O skali najlepiej świadczy to, że zmiana koloru oceanu na skutek wymieszania ton gliny jest widoczna z kosmosu. 

W poniższej galerii zobaczysz także zdjęcia z Ganesha Puja. A jeśli Ci się podobało, kliknij serduszko i udostępnij wpis.